Ze względu na znaczny wzrost kursu franka szwajcarskiego wielu Frankowiczów postanowiło nadpłacić swoje kredyty frankowe. Niektórzy Frankowicze poszli o krok dalej – zdecydowali się całkowicie spłacić swoje zobowiązanie kredytowe. Aktualnie, po dokonaniu nadpłaty lub też całkowitej spłacie kredytu frankowego, okazuje się, że umowy zawierane z bankami można kwestionować pod kątem ważności zawartych w nich zapisów.
Co w takiej sytuacji powinni zrobić Frankowicze, którzy nadpłacili kredyt frankowy lub też posiadają całkowicie spłacony kredyt frankowy? Czy w takim wypadku kredytobiorcy mogą pozwać bank? Frankowicze, których dotyczy ten problem muszą wiedzieć, że istnieje sposób, by odzyskać swoje pieniądze. We wpisie Spłacony kredyt frankowy a pozew odpowiemy na powyższe pytania.
Spłacony kredyt frankowy a przedawnienie
Konsumenci, którzy dokonali spłaty kredytu udzielonego przez bank we franku szwajcarskim mogą wytoczyć powództwo przeciwko bankowi, nawet jeśli od daty spłaty kredytu minęło więcej niż 10 lat. Spłata kredytu nie ma więc tutaj żadnego znaczenia.
Stanowisko TSUE, a roszczenia frankowiczów
Kluczowe znaczenie dla Frankowiczów w kwestii przedawnienia ma Decyzja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 10 czerwca 2021 r. Jest ona wyjątkowo istotna w kwestiach dotyczących nieważności umowy kredytowej. W przedmiotowym orzeczeniu TSUE jednoznacznie stwierdził, że jeżeli kredytobiorca wniósł powództwo w sprawie o ustalenie nieważności umowy to wówczas takie powództwo nie może ulec przedawnieniu.
Stanowisko Sądu Najwyższego, a spłacony kredyt frankowy
Wskazać należy, iż w przypadku roszczeń o zwrot nadpłaconych już przez Frankowiczów rat kredytu sytuacja wygląda zgoła inaczej. Roszczenia te ulegają przedawnieniu. W tej materii wypowiedział się z kolei Sąd Najwyższy. W uchwale z dnia 7 maja 2021 roku, wydanej w sprawie prowadzonej pod sygn. akt III CZP 6/21, stwierdził, że:
Kierując się dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, należy uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta (kredytobiorcy) nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę (bank) do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c.
Sąd Najwyższy wyjaśnił, również, że ze względu na przyznaną kredytobiorcy-konsumentowi możliwość podjęcia wiążącej decyzji co do szanowania niedozwolonych postanowień i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy (i sprzeciwienia się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej), należy uznać, iż co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej decyzji w tym względzie.
Co stanowisko Sądu Najwyższego oznacza dla konsumenta
Przytoczone powyżej stanowisko Sądu Najwyższego oznacza, że nawet jeśli Frankowicze w dalszym ciągu spłacają swój kredyt lub też gdy doszło do jego spłacenia w całości, to termin przedawnienia roszczeń względem banku, w zakresie zwrotu nienależnie uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych, mógł w ogóle nie rozpocząć swojego biegu.
Nawet jeśli kredyt frankowy został spłacony kilka lat temu, kredytobiorca w dalszym ciągu może wystąpić do banku z roszczeniem o zwrot nadpłaconych na rzecz banku rat kredytowych.
Taka sytuacja będzie miała miejsce wówczas, gdy przyjmie się, że Frankowicz dowiedział się o tym, że jego umowa jest nieważna dopiero na etapie konsultacji z prawnikiem. Albo gdy wezwał bank do zwrotu nienależnych roszczeń z uwagi na nieważność umowy. Dopiero bowiem w tym momencie dochodzi do ziszczenia się przesłanki wskazanej w przytoczonej powyżej Uchwale Sądu Najwyższego. Przesłanki uzasadniającej rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia roszczeń Frankowiczów względem banku. Chodzi więc, kolokwialnie rzecz ujmując – o moment, w którym Frankowicz dowiedział się o tym, że jego umowa o kredyt frankowy zawiera klauzule abuzywne.
Jakie uprawnienia przysługują frankowiczowi, który spłacił w całości kredyt we frankach szwajcarskich?
Konsument, który dokonał spłaty całości kredytu frankowego posiada analogiczne uprawnienia do frankowiczów, którzy w dalszym ciągu spłacają kredyt.
Frankowicze, którzy spłacili kredyt wobec banku mogą więc wystąpić z roszczeniem w związku z nieważnością umowy kredytowej lub bezskutecznością klauzul abuzywnych (klauzul niedozwolonych). Niezależnie od tego, jaką drogę wybierze kredytobiorca – zarówno w jednym, jak i drugim przypadku – przysługiwać mu będzie zwrot nadpłaconych środków od banku.
Kredytobiorcy mogą żądać zwrotu od banku nadpłaconych rat, odsetek, marży, a nawet prowizji. Całkowita spłata kredytu nie powoduje, że zapisy niedozwolone, zawarte w umowach kredytowych, stają się nieważne. Frankowicze mają w takim wypadku prawo do anulowania umowy kredytu, tak samo jak kredytobiorcy, którzy w dalszym ciągu są w trakcie spłacania kredytu we frankach. Średnio, w kredytobiorcy, w takich postępowaniach odzyskują od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych.
Jakie kroki powinien podjąć frankowicz, który spłacił swój kredyt we frankach by odzyskać swoje środki?
W pierwszej kolejności, należy dokonać profesjonalnej analizy umowy, zawartej z bankiem o kredyt frankowy. Jeśli okaże się, że zawarte w niej zapisy są zapisami niedozwolonymi, które stanowią podstawę do stwierdzenia nieważności umowy kredytowej lub usunięcia z treści umowy tych postanowień (tzw. odfrankowienie kredytu), wówczas całkowicie zasadne jest wytoczenie powództwa przeciwko bankowi.
Czy warto czekać na pozwanie banku?
Aktualna linia orzecznicza w zakresie kredytów frankowych, na przestrzeni ostatnich lat, ukształtowała się w sposób jednoznaczny dla kredytobiorców. O ile kilka lat temu wytoczenie powództwa przeciwko bankowi wiązało się z dużym ryzykiem i niepewnością po stronie konsumentów, obecnie ilość wydanych wyroków przez Sądy I jak i II instancji i zawarte w nich stanowiska sądów, pozwalają na realne oszacowanie szans na wygraną z bankiem. Zdecydowana większość wyroków, wydawanych w sprawach frankowych, kończy się dla kredytobiorców pozytywnie.
Frankowicze nie powinni zatem tracić nadziei. Ci, którzy mają na swoim koncie spłacony kredyt frankowy, dalej mogą domagać się zwrotu pieniędzy. Najskuteczniejszą drogą do ich odzyskania jest wytoczenie powództwa o zapłatę przeciwko Bankowi. Frankowiczu, zanim jednak to zrobisz, powinieneś dokładnie przeanalizować umowę kredytu i okoliczności towarzyszące jej zawarciu, aby upewnić się, że Twoje roszczenia są zasadne.
Co możemy dla Ciebie zrobić?
Posiadamy wieloletnie doświadczenie w sporach sądowych, administracyjnych oraz bieżącej obsłudze podmiotów z sektora bankowego jak i osób fizycznych oraz przedsiębiorców w sporach z zakresu prawa bankowego. Tylko w zeszłym roku przeprowadziliśmy i zakończyliśmy korzystnie dla naszych Klientów ponad 1200 postępowań. Praktyczna i specjalistyczna wiedza oraz znajomość sektora bankowego i finansowego daje nam unikalne doświadczenie i możliwości w obsłudze szerokiego spektrum postępowań.